Swojskie i lubiane chyba przez wszystkich, a przy tym bardzo odżywcze, jak na tak niepozorne bulwy. Węglowodany, białko, witaminy (C!), minerały, nawet antyoksydanty – kto by pomyślał ;)
Wydawałoby się, że pisanie o ziemniakach to już przesada, w końcu kto nie umie ugotować kartofli… Obserwuję jednak ostatnio wiele zaskoczeń na widok kolejnych dań z ziemniaków, które, jak się okazuje, wcale nie są tak powszechnie znane, dlatego pomyślałam, żeby zebrać je w jeden post, zwłaszcza dla tych z Was, którzy nie śledzą bloga na facebooku.
1. Opcja podstawowa to ziemniaki po prostu ugotowane, polane olejem kokosowym zamiast masła.
Do tego dowolne dodatki – np. smażone pieczarki z cebulką, marynowane tofu na surowo, sałata z czerwoną papryką i zieloną cebulką skropione sokiem z cytryny.
Prosty, szybki, pełnowartościowy posiłek, czas przygotowania około 30 minut.
2. Ziemniaki pieczone – pokrojone w ósemki, obtoczone w przyprawach i oleju, pieczone w piekarniku w czasie przygotowywania dodatków. Szczegółowy wpis znajdziecie na blogu tutaj.
Bonus we wpisie – jak przygotować szparagi.
3. Kluski śląskie – z kurkumą i pieprzem, jeszcze smaczniejsze, niż tradycyjne kluski, uwielbiane przez dzieci i dorosłych :) Wpis o kluskach oraz łączeniu kurkumy z pieprzem tutaj.
4. Placki ziemniaczane – bez jajka, pyszne i chrupiące, przepis: https://www.wszystkojestwglowie.pl/?p=106. Bonus we wpisie – dip czosnkowy słonecznikowy.
5. Wegański placek po węgiersku – czyli placki nieco podrasowane ;) znajdziecie tutaj.
6. Kartofle z kapustą czyli panczkraut – tak dobre, że aż dziwne, że jeszcze tak słabo znane poza Śląskiem, musicie spróbować tego koniecznie!
7. Ziemniaki z patelni, podsmażane i duszone z pieczarkami i cebulą, przepis podawałam ostatnio tutaj.
8. No i na koniec hit wegańskich internetów, „ser” z ziemniaka, który możecie wykorzystać do pizzy, zapiekanek, jako dip do warzyw, „serek topiony” do pieczywa czy tostów, no i jako sos do samych ziemniaków ;) Podstawowy przepis z wszelkimi uwagami znajdziecie tutaj.
Mam nadzieję, że znaleźliście na tej liście coś, czego jeszcze nie jedliście i skorzystacie z tej ściągawki przy najbliższej okazji, kiedy będziecie potrzebować inspiracji na pyszne danie ze zwykłych kartofli i żeby nie były to frytki ;) Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!
Serio? To są dania obiadowe, z których poprostu zabrano mięso. Nie na w żadnym z nich ani grama białka.
A może warto przeczytać opisy, popatrzeć co dokładnie jest na zdjęciach, poklikać w linki i sprawdzić szczegóły wpisów? Wszędzie jest tofu albo kotlety sojowe (lub inne) w różnej postaci i ziemniaki są tylko jednym z elementów dania, ale to wymaga już trochę trudu, żeby dokładnie sprawdzić co i jak, łatwiej jest napisać bezsensowny komentarz…
Koniecznie muszę zrobić ziemniaczki, kapustkę i kotleciki! Dawno nie robiłam ;)
Dziękuję, Sylwia, bo ja kocham ziemniory :-D