W poprzednim poście pokazałam Wam pastę z fasolki mung wytrawną, z nasionami i pietruszką, teraz na tej samej bazie wyprodukujemy pastę słodką, niemal czekoladową.
Udało mi się ukryć w niej nasiona słonecznika, lnu i sezamu tak dobrze, że moje starsze dziecię, które ich nie lubi widzieć, wcinało śniadanie nie chcąc skończyć. Chlebek z tą pastą smakuje podobnie jak posmarowany ciemnym kremem czekoladowym i konfiturą wiśniową razem.
Składniki na bazę, od fasolki do soli, podane są w ilości od razu na 2 pasty, więc jeśli chcecie zrobić tylko tę jedną słodką, podzielcie je na pół lub dodajcie potem więcej kakao i owoców, żeby mieć dużo tej jednej, słodkiej pasty.
SKŁADNIKI
- 1 szklanka ugotowanej fasolki mung,
- 4 duże, kopiaste łyżki słonecznika łuskanego,
- 4 duże, kopiaste łyżki sezamu białego niełuskanego,
- 4 duże, kopiaste łyżki lnu brązowego,
- 1 duża, głęboka łyżka oleju konopnego,
- 1 płaska łyżeczka soli morskiej,
- 1 duża, kopiasta łyżka ciemnego kakao,
- 3 duże łyżki słodzących owoców – u mnie domowa konfitura jagodowa ale można użyć tak samo wiśni, malin, namoczonych daktyli, itp.
JAK ZROBIĆ
- Jeśli macie super blender, wszystko oprócz kakao i owoców umieścić w blenderze i zmielić na gładką masę, przełożyć do miski.
- Jeśli nie macie super blendera, zmielić w blenderze fasolkę z olejem i solą, zmielić w młynku wszystkie nasiona, przełożyć wszystko do jednej miski.
- Dodać kakao i konfitury i zagnieść na pastę.
- Można połączyć z plasterkami bananów, pasują bardzo dobrze.
Ten przepis jest świetny! Smak obłędny! Dzięki!
Bardzo dziękuję!