Wzięło mnie na kaszę gryczaną. Zazwyczaj, jeśli już ją robię, to w ten sposób: https://www.wszystkojestwglowie.pl/soczewica-z-warzywami-i-kasza-wersja-1/, ale tym razem chciałam czegoś bez soczewicy, więc poszło tak:
SKŁADNIKI
- Kasza gryczana niepalona – ilość dobrana do ilości osób na obiedzie.
- 2 duże marchewki, pół dużego selera, 1 duża cebula, natka pietruszki,
- puszka czerwonej fasoli,
- olej, pieprz, sól + składniki do zrobienia sosu ze słonecznika.
JAK ZROBIĆ
- W garnku gotujemy kaszę gryczaną, tylko osoloną.
- W woku rozgrzewamy łyżkę oleju, wrzucamy do niego pokrojoną w półplasterki marchew,
- dodajemy seler starty na grubych oczkach tarki, szybko mieszamy,
- dodajemy cebulę pokrojoną w drobną kostkę, posypujemy pieprzem, mieszamy,
- solimy – trochę więcej, niż zazwyczaj, więc przynajmniej łyżeczka (rozmyje się potem w kaszy),
- teraz do warzyw przekładamy ugotowaną kaszę gryczaną, podlewamy lekko wodą, mieszamy,
- siekamy natkę pietruszki, dodajemy do woka, mieszamy wszystko dobrze,
- i na koniec jeszcze odsączona z zalewy i wypłukana fasola, mieszamy i zostawiamy na jeszcze chwilę.
Obiad w zasadzie gotowy, produkujemy szybko czosnkowy sos ze słonecznika, kroimy ogórki kiszone, można podać też ketchup, który świetnie smakuje wymieszany z białym sosem,
Gdyby coś zostało, wystarczy zblendować masę z odrobiną wody i mieć świetny pasztet gryczany do smarowania pieczywa. Nam nie zostało :) Smacznego!